Moje 2 nowe pary butów! New shoes. Jeffrey Campbell & Stradivarius

Właśnie do mojej szafy wprowadziły się 2 nowe pary butów. Wszystko dzięki mojemu, bardzo wyrozumiałemu, kochającemu chłopakowi, który nie uważa, że 'kolejna' para butów to przesada i sprezentował mi obie pary. Myślę, że to dobry początek nowego roku:).     Jako rasowa butoholiczka, wybrałam jedną parę niewygodną, na krótkie (baaardzo) spacery oraz jedną, która (podobno) jest szczytem wygody do hasania, biegania, tańczenia skakania i innych żywotnych czynności (czy na pewno?).     Buty brokatowe, na obcasie wypatrzyłam już jakiś czas temu w sklepie internetowym Stradivarius.W stacjonarnych sklepach sieciówki ich nie widziałam, a ten model podobał mi się odkąd paradowała w nich nasza polska królowa muzyki POP - Dodzia. Czyhałam na nie tak długo, aż zostały przecenione ze 179zł na 49,90zł. Są w sumie dość wygodne, jednak na pewno przydałaby się im jakaś platforma na przodzie. Prezentują się ślicznie i na pewno nadejdzie czas ich debiutu jak temperatura z arktycznej wróci do naszej dobrej, polskiej:)     Drugie buty, to moje wymarzone już dawno temu buty LITA Jeffrey'a Campbell'a. Naczytałam się o nich samych pozytywów, że wygodne, stabilne na całodniowe spacery. Niestety, wszystko to byłoby prawdą gdyby..... nie były za wąskie. Jest to dość zabawne, bo moje nózie są wąskie i w sumie nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu. Tak więc, od ich zamówienia ( 4 tygodnie temu) rozpycham je ja i moja siostra o tym samym rozmiarze stopy. Spryskuję je specjalną pianką, wkładam grubaśną skarpetę i chodzę po domu aż do pokrwawionych nóg. Daję im jeszcze z tydzień, potem idą na rozpychanie do szewca (za karę). Jak pewnie wiele z Was wie LITY nie są tanie ale i tak mieliśmy szczęście - były przecenione z 599 na 509. Jeśli chodzi o stabilność i wygodę to, to co piszą na blogach jest prawdą. Są megawygodne. ale niestety nie na normalną i szeroką stopę:) Jak Wam się podobają moje nowe nabytki? do napisania:)! Marta

English version
Two pairs of shoes moved into my closet! I'm especially happy, because both of them were gifts from my lovely boyfriend who thinks it is impossible to ever have enough shoes...:). As a proper shoeholic I chose one pair that definitely isn't appropriate for long walks and second that was said to be good for dancing, jumping, running, walking and even sleeping and living in (but are they...?)

The black asymmetric stilettoes were spotted by me on Stradivarius online shop. I didn't see them in stationary shops so I had my eyes on them online. I've decided to get them (or my bf has) when they were reduced from nearly 45 euros to 10e. They look fabulous on but most definitely I would prefer them to have a tiny little platform on the front.

My second shoes are well-known LITAs by Jeffrey Campbell. They were a dream of mine for a very long time. Especially after reading thousands of great reviews. Unfortunately, they appeared to be too narrow for me which is weird because my feet aren't wide and I've never had this problem before. Ever since I got them, me and my sister are trying to widen them by spraying them with this widening foam. The whole procedure looks hilarious - we walk in them around the house, wearing the thickest socks in the world till the moment our feet are all in blisters. However, I have to agree that they are incredibly comfy and stable only for the people with veeery narrow feet:) They were reduced from around 150 euros to 127.

How do you like my new friends?:)

Stradivarius ref. 9395/041

LITA Ostrich leather Jeffrey Campbell