Lubię nowinki:) Ci którzy są ze mną od początku na pewno już to wiedzą.
Jednak są rzeczy/kosmetyki/ nowości, do których podchodzę dość ostrożnie - tak
też było z opcją pokrycia ust zmywalnym tatuażem a'la Violent Lips.
Znalazłam ten wynalazek na allegro - oryginał kosztował ok 25 zł za 3
sztuki, podróbka 5 zł za 1 sztukę. Z maty nie byłam nigdy mocna, ale wydedukowałam,
że w pierwsze próby lepiej nie inwestować. Teraz z perspektywy czasu wiem, że
dobrze zrobiłam, bo efekt końcowy uważam za okropny... cóż mądra Marta po szkodzie.
Przejdźmy jednak do rzeczy
Oto jak wygląda efekt końcowy:
A teraz jak się go osiąga:
Oryginalny produkt jest już ponacinany, więc jest z nim znacznie mniej
babrania. Moje tatuaże trzeba samemu wyciąć, a następnie jeszcze dodatkowo
przyciąć do kształtu i wielkości ust.
Następnie, najpierw przykładamy część przystosowaną do górnej wargi...
... a potem
do dolnej, każdą z osobna moczymy czymś nasączonym wodą (ja wybrałam gąbkę) i
trzymamy ok 1 min (tak dla pewności), papierek zapewne zacznie się zsuwać z ust
szybciej.
I koniec!
Wszelkie niedoróbki możemy poprawić szminką w podobnym kolorze (o ile
oczywiście nie wybraliśmy megaszalonego wzoru jak ta pantera:)
Próbowałyście już kiedyś tego wynalazku? Ja muszę przyznać, że próbowałam go
wcześniej w sylwestra i nie wytrzymałam z nim dłużej niż 5 min - usta były
spierzchnięte i bardzo ściągnięte - ratowałam się balsamem do ust, ale na próżno. Co więcej, wzór bardzo szybko zaczął pękać, wystarczył jeden szeroki uśmiech i koniec...
Także, jest to produkt tylko dla naprawdę zdeterminowanych i wytrwałych:)
Kosmetyk z założenia ma trzymać się do 8 godzin, jednak by tak się stało,
powinnyśmy:
- pić przez słomkę
i
- zrezygnować z tłustych potraw
Ponieważ tatuaż usuwa się pod wpływam tłuszczu, najłatwiej się go
pozbyć zwykłą oliwą z oliwek lub po prostu kosmetykiem 2-fazowym.
Do napisania
Marta:)
English version
I' ve always loved
novelties. However, they must be either very exciting or useful. The excitement
hit me when I heard about the lip tattoos and I decided to buy them and see
their greatness for myself. I didn't buy the original Violent Lips, though. I
figured that I will be better of with the cheap copy for the first use. Right now, I know that it was a good decision - I hate the final effect, I think it looks awful...
Enough rambling, let's cut
to the chase:
This final effect is visble above
And that's how you achieve
it:
The original product comes
precut and you just have to adjust it to the shape and size of your lips. Here,
I had to do both things. After that, you simply apply one tattoo 'lip' after
another, soak it with something moistured (I used a sponge) and wait 1 minute
(just to be sure). The paper from the tattoo is surely going to come off quicker.
Done!
If there are any visible parts
of your lips, just cover them with the similar-color lipstick (of course if you
didn’t choose such a stupid print as I did).
Have you ever tried this
invention? I have to say that I gave it a try before the new year's eve party
but washed it off after 5 minutes - my lips were terribly dry and chapped, even
the best balm didn't help. That is why it is a product fot those who are very determined and persistent:P
While wearing this tattoo
you have to remember about 2 things:
- to drink through a straw
and
- not to eat anything
oily
It is because the oil
dissolves the tattoo, that's why the olive oil would be the best way to get rid
of it. Of course the double-action cleansers will do too.
Wow, this is kinda cool!
OdpowiedzUsuńxo Ashleigh
www.thedaileigh.com
ale śmieszne takie :D
OdpowiedzUsuńSilnie paskudne, wiem:) nie rozumiem czemu ludzie sie tak tym podniecaja!
UsuńMyślałam kiedyś nad zakupem tego :D Ale po twojej recenzji tak czy siak wypróbuje kiedyś, jestem strasznie ciekawa ile w tym wytrzymam :D
OdpowiedzUsuńHahaha o masakra, padłam :D
OdpowiedzUsuńPrawdziwie obrzydliwe sa te z napisem 'single' na samym srodku ust:P wierz mi you've seen nothing yet:P
Usuńchyba sobie kupię :D
Usuńomg! okropne! :) wydaje mi się że one będą fajne do jakiejś sesji zdjęciowej kiedy to nic nie robisz,nic nie mówisz ;)ale z drugiej strony chyba ich poszukam na allegro,na jakąś imprezkę przebieraną świetne :)
OdpowiedzUsuńWlasnie na allegro je kupilam:) takze znajdziesz - ostrzegam sa ardzo nieprzyjemne, troche jkaby traci sie czucie w usatch:P
UsuńMi się podoba :D Ale nie na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńfajny ten tatuaz :)
OdpowiedzUsuńfajny gadżet :) nawet równo ci wyszedł ten tatuaż, a co do kremu to ja kupiłam w galerii HEBE w Warszawie
OdpowiedzUsuńTo mi za daleko niestety:(
UsuńNic mnie nie bolało:)
OdpowiedzUsuńkurcze ja nie przepadam za tego typu gadzetami, podobnie jak naklejany lakier na paznokcie - niestety nie dla mnie, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńI love it!! Amazing!!
OdpowiedzUsuńhttp://estilohedonico.blogspot.com/
xoxo
VERY interesting! I may try this although I have super sensitive lips :( But just for a photoshoot then take it off! So fun!
OdpowiedzUsuńwww.plentyforpennies.blogspot.com
Nie podoba mi się ten efekt, jednak wolę zwykłą pomadkę albo błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńBuziaki! :D
smiesznie to wyglada :D ostatnio widziałam nawet gdzieś na internecie tatuaże do powiek :D
OdpowiedzUsuńhahha jaka panterka na ustach ;p fajnie, ale chyba nie odważyłabym się na coś takiego ;<
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do siebie na konkurs! do wygrania bon do h&m :)