Każda z nas jest bombardowana informacjami o nowych kosmetykach z prawa i z lewa. Czasami tylko coś słyszymy i akceptujemy, mówiąc krótko jednym uchem wchodzi drugim wychodzi. Jednak, bywają też sytuacje gdzie coś usłyszymy/zobaczymy i wiemy, że musimy to mieć.
Tak troszkę było z tym podkładem. Zdobycie go w tym okresie graniczy z cudem, nasze perfumerie wychodzą z założenia, że jak nie ma lata to po co nam kosmetyk ze słowem 'sun' w nazwie.
Chwała wszystkiemu istnieją też perfumerie internetowe...
Jak podkładu nie znacie to ja Wam zaraz zagwarantuję nową rzecz na Waszą chciejlistę :P
Nie jest ładne, niestety ale baaardzo poręczne. Buteleczka jest plastikowa, niebieska i bardzo malutka a jednak zawiera w sobie 30 ml produktu. W zestawie jest również gąbka w praktycznym etui, jednak ja jej nie używam.
2. Działanie
Podkład działa zaskakująco podobnie do Chanel Vitalumiere Aqua z tą różnicą że Shiseido jest wodoodporne i nie spływa (znika) z twarzy po około 4h. Tak samo jak wyżej wymieniony produkt podkład jest na bazie wody, więc przed każdym użyciem wymaga wymieszania.
Jego konsystencja jest baaaardzo lejąca, wręcz wodnita. Nakłada się go bardzo przyjemnie ale warto z nim pracować szybko, bo zastyga i jest wtedy trudny do wyblendowania. Trzyma się na skórze cały dzień, wymaga okazjonalnego pudrowania. Ma fantastyczne krycie, ukrywa niedoskonałości takie jak małe pryszcze czy cienie pod oczami. Skóra po jego użyciu wygląda bardzo dobrze i dość świeżo. Wykończenie Shiseido jest półmatowe ale nie takie... hmm.. postarzające. Ma SPF 30.
Jego konsystencja jest baaaardzo lejąca, wręcz wodnita. Nakłada się go bardzo przyjemnie ale warto z nim pracować szybko, bo zastyga i jest wtedy trudny do wyblendowania. Trzyma się na skórze cały dzień, wymaga okazjonalnego pudrowania. Ma fantastyczne krycie, ukrywa niedoskonałości takie jak małe pryszcze czy cienie pod oczami. Skóra po jego użyciu wygląda bardzo dobrze i dość świeżo. Wykończenie Shiseido jest półmatowe ale nie takie... hmm.. postarzające. Ma SPF 30.
Jedynym jego (albo i nie jego a Polski) minusem jest gama kolorystyczna. Najjaśniejszy dostępny kolor w Polsce to SP40, czyli dość ciemny dla takich osób jak ja. W Ameryce najjaśniejszy odcień to SP 10.Tak więc, po jego nałożeniu muszę lekko wyrównać szyję i linię żuchwy bronzerem. Prócz tego, podkład na ten moment jest moim najlepszym znaleziskiem:)
3. Cena
Jestem bardzo ciekawa tego podkładu:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim dobre opinie, miałam próbkę i mnie się podobał :)
OdpowiedzUsuńJa go szczerze pokochalam :)
Usuńciekawy :-)
OdpowiedzUsuńswietne opakowanie i bardzo ladny odcien podkladu!!!Chce go wyprobowac
OdpowiedzUsuńKoniecznie w tym wypadku popros o probke w perfumerii:)
UsuńCiekawa jestem tego podkładu, chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńPopros o probke w perfumerii, mi dali z usmiechem na twarzy:)
Usuńczemuz taki drogi? :(
OdpowiedzUsuńNiestety...
UsuńCena bardzo ekskluzywna :D Ale jeżeli jest adekwatna do działania to to rozumiem :) Fajnie że ma wysoki SPF no i to krycie o którym mówisz.. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Na ten moment lepszego podkladu nie uzywalam:) poza tym jest piekielnie wydajny wiec mysle ze bede go miec z 7miesiecy wtedy cena ,jak ja rozlozymy, nie wyglada tak strasznie:P
Usuńwiele razy miałam na niego ochote!:) może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa dniach planuję jego zakup :-) Chodzi za mną od dłuższego czasu!
OdpowiedzUsuń