Ale show z ich rozwijaniem zrobiłam, a co :)
Na potrzeby tej notki jednak skombinowałam moją ulubioną maseczkę - miód wymieszany z oliwa z oliwek, dla bardziej wodnitej konsystencji dodałam również odrobinę soku z cytryny.
Lubię tą maseczkę ponieważ bardzo dobrze radzi sobie z przebarwieniami na mojej skórze równocześnie lecząc rany, nawilżając i rozjaśniając blizny. Wyczytałam również, że to połączenie opóźnia procesy starzeniowe.
Jak używać maseczek w tabletce? Dowiecie się z tego filmiku:)
ps. Nie wystraszcie się mnie w tej maseczce:P
strasznie mnie ciekawią te maseczki:)
OdpowiedzUsuńA to ciekawy wynalazek...
OdpowiedzUsuń:) czekam ze swoją do soboty:)) rozmyślam co sobie zaaplikuję :*
OdpowiedzUsuńJeszcze tych baz od Ciebie nie używałam, ale mam zamiar do nich zajrzeć w najbliższym czasie... chyba ukradnę przepis na samą maseczkę - nigdy, o dziwo, takiego zestawu nie kładłam na buźkę :P
OdpowiedzUsuń