Gdy go pierwszy raz zobaczyłam, myślałam, że będę mieć do użytku zwykłe filcowe końcówki, tyle że o różnych grubościach. Tak więc, rozumiecie moje zdziwienie, gdy odkryłam, że tylko jedna końcówka jest tego typu, druga za to jest typowo kredkowa.
Czy zamienię żelka na kredkę? Czytajcie :)
1. Opakowanie
Typowe dla kredek do oczu. Tyle, że część z kredką jest wysuwana i nie wymaga temperowania - jest to duży plus. Końcówka filcowa jest bardzo mała i cienka.
2. Działanie
Kredka jest dość trudna w użyciu - szczególnie jej część filcowa. Nie dochodzi do niej kolor i często przez to malowanie musi być przerwane w celu wstrząśnięcia produktem.
Tworzy ona jednak bardzo eleganckie cienkie kreski. Woskowa część jest za to dość gruba, ale operuje się nią łatwo. Co więcej, idealnie nadaje się do rozcierania i tworzenia smokey eyes. Produkt miał być wodoodporny, jednak nie zdał testu - specjalnie opryskałam się wodą i przetarłam oczy. Tak oto stałam się uroczą pandą. Bez ingerencji wody, produkt odbija się trochę na górnej powiece po kilku godzinach, jednak nie jest to superwidoczne.
W tym wypadku nie polecam na basen. Jednak gdy kontaktu z wodą nie mamy w planach, produkt jest dość w porządku.
3. Cena
$15
Fakt, że dostałam produkty w ramach współpracy nie wpływa na moje opinie, które są zawsze obiektywne i szczere.
do napisania:) i obejrzenia
Marta
Niestety nie podoba mi sie ten eyeliner, krecha jakas slabo widoczna i ta czern malo smolista, wole cos znacznie mocniejszego :P
OdpowiedzUsuńNie wiedzialam, ze ten zel Maybelline jest tak dobry, bede musiala go wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńA co do Eylinera prezentowanego tutaj, to nie przepadam za takim rozwiazanien w pisaku.
Hm...prawie nie widać. Poza tym ja nie lubię eyelinerów :D
OdpowiedzUsuńNo to jest wlasnie rozwiazanie dla osob ktore nie lubia dramatycznego efektu - poza tym kreska moze byc ciemniejsza ale ja ja specjalnie lekko rozmazalam ;)
OdpowiedzUsuńMnie też się średnio podoba, ale dobrze wiedzieć bo szukam swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńW tym wypadku musisz zdobyc maybelline w zelu:)
Usuńja uwielbiam żelki i chyba nic ani nikt nie zmusi mnie do używania innych linerów :D
OdpowiedzUsuńNo ja tez pozostane fanka zelkow - ten liner to tez niestety nie do konca moja bajka :)
Usuńwygląda bardzo fajnie , ja mam podobny z essence:)
OdpowiedzUsuńw sumie to nigdy nie miałam linera w takiej formie. Jestem wierna żelkom, ewentualnie linerowi w kałamarzu gdy bardzo się spieszę :)
OdpowiedzUsuńja mam swojego ulubieńca w żelu z Essence :)
OdpowiedzUsuń