Kiedy rok temu dowiedziałam się, że lakiery matowe są na topie nie byłam zbyt przychylnie do nich nastawiona. No bo czy całe nasze życie nie starałyśmy się własnie uzyskać przeciwności Suede'u? Czy nie kupowałyśmy nabłyszczaczy, top coatów i innych bzur?
Moje malkontenctwo trwało do czasu gdy w jakiejś gazecie zobaczyłam zdjęcia modelek które 'nosiły' lakier OPI w kolorze Russian Navy właśnie z matowej linii. Od razu rozpoczęłam poszukiwania tego lakieru w KAŻDEJ perfumerii w mojej okolicy- niestety bez rezultatów. Jednak wtedy (jak zwykle) pomocne okazało się allegro. Nie dość, że znalazłam wymarzony kolor to jeszce mogłam go kupić w zestawie z innymi kolorami SUEDE. Gdy kilka dni później kurier przekazał mi drogocenna przesyłkę, użyteczny w formie Suede okazał się tylko Russian Navy. Dlatego też wymyśliłam żeby dwa pozostałe kolory (Suzi Skis in the Pyrenees orazYou don't know Jaques!) nosić tak jak babka przykazała- z wcześniej wspomnianym nabłyszczaczem!:)
Efekt tego połączenia jest widoczny na zdjęciu poniżej. Paznokcie bosko (!) się mienią (klik! na miniaturkę) i wyglądają bardzo elegancko i świątecznie. Co więcej, wystraczyła jedna wartswa OPI żeby uzyskac taki efekt. Jako nabłyszczacza użyałam Base Coat'u z Avonu (2 warstwy). Co sądzicie o efekcie? Jesteście zwolenniczkami lakierów matowyh, jak tak to z jakich firm i w jakich kolorach?
Do napisania!:)
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz