poniedziałek, 27 lutego 2012

YSL Rouge pur Couture Glossy Stain lip stain

Chyba wszystkie zawsze marzyłyśmy o błyszczyku, który byłby nie tylko trwały, ale też nielepki.
Myślę, że z dumą mogę ogłosić, że znalazłam zwycięzcę w powyższej kategorii. 
Przedstawiam Wam wszystkim Rouge pur Couture Glossy Stain z YSL. Idealne rozwiązanie dla naszych spierzchniętych po zimie, nienawilżonych ust pragnących dawki koloru, nawilżenia, błysku i trwałości.

1. Opakowanie

Błyszczyk jest ukryty w przepięknym, złotym opakowaniu. Jestem nim szczerze zachwycona, nie tylko dobrze się prezentuje ale też jest praktyczne -  'okienko' na przodzie pokazuje ilość błyszczyku, który pozostał nam do wykorzystania. Co więcej, opakowanie jest bardzo szczelne, nic się z niego nie wylewa i nie zostaje na bokach zakrętki po wkładaniu 'główki' do środka, jak to na przykład działo się z każdym błyszczykiem Dior Addict, powodując niemały (brudny i lepki) problem w każdej mojej torebce.

2. Aplikator



Wewnątrz boskiego opakowania znajduje się oczywiście aplikator. Jest bardzo przyjemny w użyciu, ma kształt jakby serca i jest cieniutki, więc aplikacja nim, w tzw. 'terenie' nie sprawia żadnego problemu. Aplikator jest również lekko 'krzywy', dzięki czemu lepiej przylega do ust.

3. Aplikacja
Wbrew pozorom, przy nakładaniu tego błyszczyka trzeba stosować się do kilku 'zasad'. Zauważyłam, że popularne 'cmokanie' zaraz po aplikacji nie wchodzi tu w grę, ponieważ wtedy produkt dostaje się w każde zagłębienie w ustach tworząc nieestetyczne linie (moje usta BYŁY nawilżone). Ja zazwyczaj daję mu 30 sek. na przeschnięcie, wtedy mam pewność, że wszystko wygląda jak należy.
Rouge pur Couture Glossy Stain daje nam również mozliwośc uzyskania 2 efektów. Bardzo naturalnego
(1 zdjęcie) lub wyraźnie kolorowego, bardziej 'dramatycznego'. Oczywiście mój kolor (#19) nie jest zbyt szalony, więc o dramatyzmie nie ma mowy, ale jak widać na zdjęciu nr 2 kolor jest ciemniejszy i wyraźniejszy.



4. Trwałość
Błyszczyk ma naprawdę niezłą trwałość. Mój kolor jest bardzo jasny, więc ciężko dostrzec jego ścieranie. Jednak przed zakupem produktu obejrzałam kilka recenzji w Internecie i wszystkie dotyczyły ciemnych kolorów, które 'trwały' i 'trwały' na ustach. Jedyne, co ewidentnie znika w ciągu dnia to połysk (kolor zaraz po aplikacji mocno wnika w wargi). Idealnym rozwiązaniem jest noszenie bezbarwnego błyszczyka ze sobą do ewentualnych poprawek.


5. Losowe informacje
Błyszczyk ma bardzo przyjemny, świeży, kwiatowy zapach.
Jego konsystencja jest pozytywnie dziwna:) -  winylowa i nieklejąca, przez co długie włosy nie będą już nam stać na przeszkodzie do używania błyszczyków:)

6. Cena
Błyszczyk został zakupiony w Sephorze za 130zł. Nie jest to na pewno mało, jednak cena jest jedynym minusem, który zauważyłam. Myślę, że naprawdę warto zastanowić się nad jego posiadaniem. Chyba  zaopatrzę się jeszcze w 1 kolor, bardziej zdecydowany i letni - bo mam nadzieję, że w końcu pogoda zacznie nas rozpieszczać:)


Co o nim sądzicie? Miałyście już możliwość używania tego błyszczyka?

Do napisania
Marta:)

English version
Haven't we all always wanted to have a gloss that wouldn't be sticky and would last 'for ever'? Well, all your dreams came true. I present you the YSL Rouge pur Couture Glossy Stain. A perfect combination for those of you who have been yearning for moisturized, not sticky and glossy lips! 

1. Packaging
The gloss comes in a beautiful, golden packaging. I love the idea with a little 'window' on the front that shows you how much gloss you have left. As long as I've got it I didn't have any problems with spilling of the product (that happened many times with dior addict glosses).

2. Applicator
The lip stain comes with an applicator which is inside of the tube. It is kinda heart-shaped which makes it easier to apply the product on the go, without mirrors. It is also curved a little, that difinitely helps with the application, makes it more 'secure', I'd say.
What is more it doesn't irritate your lips because it is incredibly soft and gentle.

3. Application
This part is tricky at first. I've noticed that the product needs a few moments to really set into your lips. That is why I don't recommend doing the famous 'smack' with the lips to distribute the product just after the application. The gloss doesn't get to dry and it gets into every line on your lips making them look quite chapped (even though, in most cases my lips were hydrated). Once, I've noticed that, I usually wait about 30 seconds and then make kissable noises ;) 
This product gives us a chance to get different effects. It can be very natural (1 layer- 1st picture) or after layering it, one coat on the other it can give you a very nice, visible color on your lips (2nd picture).

4. The lasting
It does last for a very long time. I have a pretty light colour so it is hard to spot if it is still there after a couple of hours but I watched a few reviews online before buying it and it definitely was a 'am to pm' product. The only thing that dissapears during the day is glossiness. The color itself stains your lips for the whole day so the touch-up would mostly involve the gloss

5. The product details/ effects
The smell of the product is very pleasant, I would say it is a mixture of flowery scent and something that makes it smell really 'fresh' . It has a very strange texture (in a good way) -  it is glossy but not sticky so your long hair would not get stuck when the wind blows or in a situation of running away from a mad dog:)
The effect you get on your lips is very natural and girly. I own a very pale pink color (#19) so it is not very dramatic (first picture). Two layers of the product make my lips look more pinkish and light (second picture).

6. The price
It is about 32 euros so it is not the cheapest but the results you're getting are worth every cent. I'd definitely get  more colors becuase I think this stain/gloss is genius!

Did you try this product? What are you thoughts?

6 komentarzy:

  1. the nude lipstick looks good on you

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks:) I don't really buy dark colors because I can't pull them off:)

      Usuń
  2. wow wygląda bosko:) cena dosyc wysoka ale sama mam YSL i sa piękne!!
    zapraszam na rozdanie do wygrania zestaw kosmetyków revlon i nowy skórzany portfel w pastelowym kolorze:)
    http://mon-papillons.blogspot.com/2012/02/giveaway-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na niego wielką chrapkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo co ciekawe kolor nr 19 jako jedyny z gamy nie jest dostępny w UK :-) A mi udało się go dostać na lotnisku i jestem również nim zachwycona :-)

    OdpowiedzUsuń