Bella Bamba BeneFit

Bella Bamba jest chyba najbardziej zadziwiającym produktem z mojego zestawu BeneFit. Głównie dlatego, że prezentuje się go jako produkt do konturu, który rozświetla, ale jest różowy. Jak więc ugryźć tą zagwozdkę? Róż rozświetlający do konturowania - 3w1 :P
Trochę sceptycznie wzięłam się za testy i co odkryłam? :)

1. Opakowanie

Pudełeczko jest śliczne - w tonacji różu i fioletu i do tego holograficzne. Opakowanie jest otwierane 'na bok', posiada w środku lusterko (trochę małe, ale ujdzie:)) oraz pędzelek.
Muszę przyznać, że szczerze uwielbiam te pędzelki dodawane do produktów BeneFitu.

2. Działanie

Nie powiem, że jest to mój ulubiony róż. Głównie z powodu mocno arbuzowego koloru i bardzo widocznych złotych drobinek. Ja jestem bardziej za matowymi, ewentualnie lekko perłowymi produktami. Jednak nie można powiedzieć, że ten róż jest zły - ładnie się blenduje, utrzymuje długo na buzi i bosko ją ożywia.

Niestety, wcześniej już wspomniane drobinki w miarę upływu dnia bardzo podkreślają niedoskonałości na twarzy. Róż jest reklamowany jako produkt 3D, który ma nie tylko rozświetlać buzię, ale również dawać efekt bardziej zarysowanych kości policzkowych (tak szczerze - który róż tego NIE robi ???:P).

3. Cena
Ja, jak pewnie pamiętacie, kupiłam BB w zestawie, jednak w Sephorach kosztuje on 145zł. Mam wrażenie, że podrożał o 10zł.

Ps. Jeżeli któraś z Was jest nim zainteresowana, jestem gotowa go odsprzedać lub wymienić się za niego na coś innego.

do napisania:)
Marta