Jakiś czas temu pisałam tu o moim ulubionym kremie 'Yes to Cucumbers'. Letnie wyprzedaże (tak, wtedy go kupiłam:P) i moja ogromna ciekawość zmusiły mnie jednak do małej odmiany, a mianowicie zakupu wersji tego kremu z jagodą. Jak sprawdza się wersja przeciwzmarszczkowa? Czytajcie poniżej.
1. Opakowanie
Opakowanie jest bardzo fajne, z pompką i łatwą do zdjęcia nakrętką. Jednak ma małą wadę - jest nieprzeźroczyste (YTC było) więc nie widać ubytku produktu :(
2. Działanie
Krem ładnie nawilża, troszkę napręża skórę i delikatnie ją rozjaśnia. Jest w 97% naturalny, co moim zdaniem jest jego ogromnym plusem. Do tego, podobno stymuluje produkcję kolagenu, o czym mam nadzieję, przekonam się za kilkanaście lat:). Nadaje się znakomicie pod makijaż i tworzy idealną bazę, bo nie jest prawie wcale tłusty. Niestety jego zapach jest odpychający :P Naprawdę, twórcy tego kremu nie mają pojęcia jak pachnie jagoda:). Najzabawniejsze jest to, że w moich zbiorach czeka na mnie kolejna tubka tego śmierdziuszka:P Jednak wytrzymam bez problemu, bo muszę:)
3. Cena
Cena jest odrobinę wyższa, niż w przypadku YTC, bo ponad 100zł za 50 ml . Jednak teraz na wyprzedażach wersję na noc można kupić już za 39zł :)
Za taką cenę warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńz Yesa, chyba marchewkowego mam balsam / masło do ciała :) ciekawam go, ale czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuń