Już bardzo długo medytowałam nad zakupem tego kremu. Opóźnienie było spowodowane faktem, że nigdzie nie mogłam go powąchać (tak dobrze przeczytałyście - powąchać:)) żadna Sephora obok mnie
(a jest ich chyba z 7) nie ma tej linii w ofercie sklepowej.
Tak więc, myślałam, poszukiwałam i oszukiwałam się, że zapach odgrywałby drugorzędną rolę w tym przypadku, równocześnie przekonując się, że przecież nie może być zły, bo to moje ulubione nuty zapachowe. Mój problem został rozwiązany jakieś 1,5 tyg temu gdy strona internetowa firmy zaczęła wyprzedawać linię rozgrzewająca i kremy z 39,9 były poprzecenianie na 31,45.
Niestety na zamówienie trzeba było poczekać ponad 3 dni robocze, ale opłacało się. Każdy z zamówionych produktów był ładnie zapakowany w bibułę i opatrzony kokardką. Co więcej z okazji walentynek, gratisem było śliczne filcowe serduszko - breloczek i kilka próbek produktów do włosów.
Przechodząc do recenzji:
Krem do rąk jest wspaniały, pompka tak jak w przypadku brata, balsamu do ciała działa bez zarzutu. Konsystencja produktu jest dość bogata ale nie zostawiająca tłustego filmu na skórze. Myślę, że bardzo dużym plusem jest również fakt, że bardzo mała ilość produktu wystarcza, by pokryć obie dłonie (ja używam kleksa wielkości groszku). Zapach jest jednak specyficzny (mówiłam! lepiej było powąchać z wyprzedzeniem) bardziej apteczny aniżeli rozgrzewający i świąteczny oraz bardziej szałwiowy niż cynamonowo-pomarańczowy. Mi zaczął podobać dopiero po 3 -4 użyciu specyfiku.
Ogólnie produkt bardzo polecam, szczególnie zaaplikowany na noc z rękawiczkami bawełnianymi. Przepięknie nawilża suche dłonie i mam wrażenie, że również je jakby wybiela/ rozświetla.
Opakowanie ma 100ml
It's been ages since I've decided I need this product. Unfotunately, not being able to smell it I delayed the purchase.
Everything's changed when Pat& Rub website began the sale of the whole warming line reducing hand cream from around 10 euros to 8.
I had to wait quite a while for the delivery of the cream but when it came it was worth the wait. Each item in the packet was wrapped in crepe paper with a tiny bow tied around. As a valentine's gift each customer was greeted with a felt-heart keychain.
The cream itself is great. The pomp works perfect and as good as in case of its older brother. The consistency of the product is quite rich but the application is nice and the cream doesn't leave a sticky residue on the skin. What is more, you need the tiniest amount to cover both hands (pea like amount). The smell is strange at the first sniff (it is supposed to smell like cinnamon, ginger, clove and salvia) Unfortunately, I mostly smell salvia and it makes it too medical for me so I had to get used to this scent.
I recommend this cream for everyone whose hands were very dry and grey this winter. it works best with cotton gloves left on for the night.
The tube contains 100ml
Bardzo lubię kosmetyki tej marki, miałam odżywkę do włosów i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńsounds like a great product.
OdpowiedzUsuńStop by and enter my Vedette giveaway!
That sounds nice! Great for sharing!
OdpowiedzUsuńNa mnie czeka szampon i odżywka na testowanie:) Kosmetyki wygrałam, sama bym ich napewno nie kupiła, bo są jak dla mnie za drogie. Za szampon 50zł, za krem do rąk za 40?? W życiu bym nie dała.
OdpowiedzUsuńWiem,że to niemało. Jednak naprawde, używałam wielu kremów do rąk i te są zdecydowaie najlepsze. Radzą sobie z najbardzeij podrażniona, suchą a nawet chropowatą skóra:) Gratulacje wygranej!
Usuńja długo zbierałam, ale w końcu się udało mi kupić te rzeczy. ale mam jeszcze trzy sklepy na liście, w którym mam zamiar znowu dużo wydać ;)
OdpowiedzUsuńdosyć drogi ten krem, zapewne nigdy go nie kupię. Ja używam kremu Johnsona i nigdy bym go nie zamieniła, bo jest najlepszy wg mnie i tani ;) A zapach w kremach do rąk zazwyczaj mi przeszkadza.
Jestem nerwusem jakich mało, notorycznie obgryzam paznokcie;p te sa żelowe, ale mam zamiar zapuszczać ;p
OdpowiedzUsuń