piątek, 22 czerwca 2012

Oscillation Power Foundation Lancome in ivory 20 / puder mineralny

Od razu na wstępie, chcę zaznaczyć, że nie jestem fanką wibrujących urządzeń (ale to kretyńsko zabrzmiało), ale ten puder chciałam mieć od momentu, gdy pierwszy raz o nim przeczytałam. Czyli chyba już jakieś 2-3 lata temu. Naiwnie liczyłam, że wejdzie do Sephor i sobie lajtowo po niego podejdę jak cywilizowany człowiek. Niestety przeliczyłam się, puder nie tylko się nie pojawił w Sephorach, a wręcz powodował ogólne zdziwienie pań konsultantek, gdy o niego pytałam.
Taki puder - widmo.
Tak więc, nadszedł czas wziąć sprawy w swoje ręce. Weszłam na allegro i zaryzykowałam.
Czy było warto?

1. Opakowanie
Oscillation Power Foundation Lancome in ivory 20 / puder mineralny aplikator applicator

Estetyczny słoiczek z zakrętką trzymającą puder i aplikator na miejscu. Nie ma mowy o wysypaniu się produktu.

Niestety, pojemniczek jest wykonany z pastiku, innymi słowy niezdarna Marta będzie musiała uważać.


2. Działanie
Oscillation Power Foundation Lancome in ivory 20 / puder mineralny aplikator applicator

Czy wibracja działa i coś daje?
Proponuję mały eksperyment. Jedną częsc twarzy pokryłam pudrem i załączonym do niego, wibrującym aplikatorem, a drugą zwykłym pędzlem Kabuki.

Czy jest różnica? (Pominę fakt, że wstydzę się Wam pokazać twarz z tak bliska:P)

Oscillation Power Foundation Lancome in ivory 20 / puder mineralny skin
A jest i to w dodatku na plus dla pędzla Kabuki.
Twarz pokryta pudrem za jego pomocą wygląda naturalniej i ładniej. Za to strona twarzy pokryta aplikatorem Lancome, zważyła się 5 minut po nałożeniu pudru.
Po prostu aplikator Lancome nakłada go za dużo.
Jaki z tego morał?
Aplikator jest do d**y i będę z tym pudrem używała mojego zaufanego Kabuki.
Teraz przejdźmy do kwestii efektu...

3. Efekt i trwałość
Puder bardzo mnie rozczarował.
Odznacza się na twarzy, o czym nie ma mowy przy użyciu jakiegokolwiek innego pudru mineralnego.
Nie wchodzi w pory i nie minimalizuje ich wielkości, powiedziałabym nawet, że są one bardziej widoczne (patrz zdjęcie powyżej).
Jego trwałość jest dobra (8h), jednak musiałam matowić skórę już po 2 h, bo błyszczała się jak szalona. Gdzie w przypadku choćby, Bourjois Delice de Soleil ten czas był zdecydowanie dłuższy.
Generalnie jestem bardzo dobita i w duszy dziękuję, że nie kupiłam go za wyższą kwotę.
Czy puder ma jakieś plusy? A no ma:
 - Największym jego plusem, jest to, że nie ciemnieje na twarzy. Szczerze nie znoszę gdy puder pozornie idealnie dobrany, nagle staje sie 3 tony ciemniejszy na mojej biednej, jasnej buzi.
 - Jest lekko rozświetlający. Testując go na ręce w sztucznym, nocnym świetle, dostrzegłam małe, srebrne drobinki, które nie są wulgarne ani widoczne w świetle dziennym.
 - Do tego ma SPF 21 - jak pisałam tu jest to teraz dla mnie bardzo ważne.

4. Cena
Na truskawie od 120 do 172 zł. Na allegro 100zł.

Wiem, że raczej już go nie kupię ponownie. Tak więc jakby któraś z Was widziała gdzieś Bourjois Delice de Soleil i chciałaby go dla mnie zdobyć to będę przeszczęśliwa... :)

do napisania:)
Marta


English version

Firstly, I just want to say that I am NOT a fan of vibrating appliances (I know it sounds pretty weird) but I wanted to have this powder since the first moment I heard about it - 2 or 3 years ago.
I was very naive to believe that it was going to be available in Poland in every Sephora. Not only, was it not but also it made each and every one of the consultants there stare at me in shock.
One day I've had enough :) and decided to buy it online.
Was this powder worth this whole fuss?

1. Packaging
The powder is hidden in a tiny, elegant jar with a screw top which keeps the powder and the applicator in place. There is no way the powder will spill. Unfortunately, it is made out of plastic that is why clumsy-me will have to be crazy careful.

2. How does it work?
Does the vibration work or not?
I propose a little experiment. I will cover one side of my face with this powder and its applicator, and the other with the Kabuki brush.
Is there any difference? (I am very ashamed to show you my skin this close :P)
Yes there is, and Kabuki brush is waaay better. The part of my face where I applied this powder with the Kabuki brush looks more natural and much nicer.
On the other hand, the part made up by Lancôme’s applicator looked cakey after 5 minutes from the application. The Oscillation applicator pushed too much product into my face.

3. Effect and longevity
I'm very disappointed with this powder. It is visible on the skin, it accentuates the visibility of pores. I had many mineral powders and all of them covered acne, looked natural and hid my huge pores.
Its longevity is good (8h) but I had to powder my face after 2h because it was so shiny. In case of other powders, e.g. BourjoisDelice de Soleil my skin stayed matt for at least 4h.
I am soo happy I did not spend more money on it.
However, there are 2 pros of this powder.
It is slightly illuminating. I noticed small silver particles in artificial light. They are not visible in daylight, though.
Also, it has SPF 21 as I wrote here it is very important for me now.

4. Price
On strawberrynet it was from 30 to 42 Euros. I bought it on allegro.pl for 25.

7 komentarzy:

  1. Musisz wypróbować tusz z wibrującą szczoteczką :D

    OdpowiedzUsuń
  2. opakowanie naprawdę świetne i oryginalne,ale jak widać nie opłaca się kupić i ta cena mnie przeraża

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie buzia wyglada ladniej po lewej, Twojej prawej stronie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. wibrujący puder? czego to ludzie nie wymyślą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam wibrującą mascarę chyba maybelline o ile dobrze pamiętam :) tragedia to była....o pudrze nie słyszałam ;) ale dobrze ze zrobiłaś tą recenzję :) już wiem że żadnych wibrujących kosmetyków nie chcę mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż się boję pomyślec, jaki jeszcze kosmetyk będzie 'wibrujący'....

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda, bo efekt na twarzy b.ładny

    OdpowiedzUsuń