poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Pierwsze denko ever :)

Jestem typem 'zbieracza', ale nie 'wykańczacza'. Kupuję dużo rzeczy, ale mało co kończę, niestety. Zużywam tylko te produkty, które naprawdę polubiłam. W innej sytuacji kosmetyki walają się i leżą w szafkach albo już dawno trafiły do koleżanek , siostry, mamy czy wymianki. Tak więc, to denko jest nazbierane i wymagało ode mnie ogromnego poświęcenia:P

Samoopalacz Pharmaceris


Recenzja tu
Najlepszy samoopalacz jaki dotychczas miałam. Niestety w jego normalnej cenie (45zł) nie kupię go, bo najzwyczajniej w świecie żal mi pieniędzy. Poszukam dobrego, tańszego zastępstwa. Jeśli któraś z Was go posiada, a chce oddać vel. wymienić się - jestem otwarta na propozycje:)

Balsam Pat&Rub


Recenzja tu
Dla nikogo na tym etapie szokiem nie jest, że uwielbiam i wychwalam produkty P&R pod niebiosa (i nie, nie płacą mi za to). Myślę, że zostały mi ostatnie 3 pompki tego cuda. Balsam był tak samo fantastyczny jak moje nowe łupy - czekajcie na recenzję masła do ciała, które w końcu doczeka się swojego otwarcia!

Połówka pudru Delice de soleil


Recenzja tu
Jak widzicie (albo i nie:P) na zdjęciu bardzo zdezolowanego pudru zużyta jest część cielista. Bronzer mi jeszcze został (hallelujah). Puder, który pięknie wykańcza makijaż, nie zapycha mnie, nie warzy się i... niestety nie jest dostępny w Polsce. Jednak mam zapas, bo moja kochana przyjaciółka zdobyła mi go będąc w Anglii. Polecam wszystkim, którzy mogą go gdzieś capnąć!

Tusz Hypnose Doll Eyes


Recenzja tu
Tusz dobry, ale nie tak dobry jak mój wieczny ulubieniec - zwykły Hypnose.

Dior Creme de Rose


Recenzja tu
Mam końcówkę drugiego słoiczka. Na zimę chyba doposażę się w kolejny, nowy bo warto.

Eyeliner Essence


Recenzja tu
Pierwszy raz trafił mi się felerny liner essence. Końcówka nie chciała malować :(

Lakier do wlosow Syoss
Jedyne lakiery, których używam. To chyba moja 40 butelka :P. Dobra cena, super trwałość, łatwe wyczesywanie i zero paskudnego zapachu a'la Elnett.

Krem do twarzy Yes to cucumbers 

Recenzja tu
Superlekki krem. Tak bardzo go lubię, że na jakiś czas dałam sobie spokój z przeciwzmarszczkowymi i używałam tylko serum Genifique. Nawilża, koi i moim zdaniem leczy skórę. Ma boski zapach. Kolejne opakowanie już na mnie czeka:)

do napisania:)
Marta

English version
These are the products I actually managed to use up:)

9 komentarzy:

  1. Co do eyelinera z essence: mam jego nową wersję i również mam problemy z końcówka, więc być może to taka ich stała cecha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiedzialabym, mialam ich juz mnostwo i tlyko z tym byl problem...

      Usuń
  2. Mogę się z Tobą wymienić na balsam brązujący bejbe! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zaciekawił mnie ten puder z bourjois :)
    fajne cacko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Też muszę sobie denko zrobić :) taka motywacja :) i muszę sobie ten ogórkowy kupić, Dermedic którego używałam tak mnie uczulił i zapchał że głowa mała...a ten ogóreczek kusi mnie tą lekkością :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim razie gratuluje wytrwałości w wykańczaniu ;)
    Bardzo zainteresował mnie balsam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozważam wersję maskary Star:)

    OdpowiedzUsuń